...Hej.. za niedługo święta..... uwierzycie że tylko jeszcze 9 dni roboczych..i .święta... ekstra..... ja się cieszę... chociaż na chwilkę trochę luzu.... :) :) ... a właśnie jak spędzacie święta.... ??  napiszcie co robicie i w ogóle.....

No bo ja.... to święta zaczynam od kolacji wigilijnej... później spędzam czas z rodzinką... a następnie spotykam się w kościele ze znajomymi.. potem jestem na PASTERCE... no i oczywiście następnego dnia śpię do południa.... no a pozostałe dni świąt spędzam z trochę większą rodzinką... tzn... u kuzynostwa....
No to tyle... zapraszam do opisu własnych świąt.. :)) :D

Szczerze mówiąc ja jakoś nie czuję tej "magii świąt"...
Oczywiście jest miło, ale czy ja wiem czy jestem wtedy szczęśliwy?
Jak dla mnie jest to nieco wymuszone... Cała ta tradycja, zwyczaje... Myśle, że najważniejsza jest tu atmosfera, a ja nie bardzo mogę się w nią wczuć kiedy jestem ograniczany... Każde moje święta mijają, nie pamięta się ich...
Jak dla mnie zawsze jest to jedynie kolejna okazja żeby odpocząć na chwilę od wszystkiego...
I w tym momencie wiem co wiekszość o mnie pomyślała ale tak naprawdę mam to gdzieś...

Przepraszam wszystkich za to, co mówię, ale taki mam nastrój przed tymi jakże radosnymi świętami i wogóle ostatnio... :|

...no to trzeba ci poprawić ten humorek... :))

No ludzie cieszcie się bo do Świat pozostało jeszcze 8 dni roboczych... :)

Ja najbardziej lubię wysylać do wszystkich sms-ki z życzonkami świątecznymi:) Najlepiej jeszcze w wigilijny poranek:) To jest chyba jedyny dzień w roku kiedy wyśle najwięcej sms-ów... Fajne to jest:)

Najważniejsze jest to aby w święta być sobą, nie udawać, zachowywać się tak jak się czuje i robić to co się czuje, najważniejsza jest szczerość w tym co się robi i kim się jest......... jeśli czujesz radość bądź radosny, jeśli czujesz smutek, bądź smutny...... (to taka moja dygresja)

U mnie przez święta jest hm........... reszte powiem po świętach :)

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> WESOŁYCH ŚWIĄT <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<

Mogłabym sie tu rozpisać,że hoho....Chociaż...sama nie wiem, co tak dokładnie mysleć o świętach,bo w pewnym sensie sami tak napawdę nie jestesmy świadomi tego, co się wtedy dzieje...Omija nas to co istotne,bo jestesmy zagonieni,mimo tzw. "wolnego świątecznego czasu",sami zawracamy sobie głowę niepotrzebnymi "pierdołami"...czy jest ważne,co dostane pod choinke i kto będzie miał większy prezent???NIEE A jednak ludzie zwracaja na to wielką uwage...te wszystkie śliczności: prezenty,choinka itp. są tylko opakowaniem,które zasłania nam istotę Świąt..Świeta to czas przede wszystkim..aby zrobić coś dla własnego ducha i dla innych,aby poddać się Wielkiej Mocy, która wypływa nie z podarunków,ale prosto z żłóbka....

Ale mi przyszło na refleksje...Dośc na dziś...napisze jeszcze kiedyś:)