Jeśli macie inne pomysły....;) Po to jest to forum...:P

mi to zwisa gdzie byle na jak najdłużej :p :D
ale po co za grabanice? :p to przecież takie nieekonomiczne :p :D

Hmmm... i niepatriotyczne...:P
III dni to niezbyt długo :(:(:(

ja proponuje roczny wyjazd na syberię ;p napewno stworzymy wielką, zgraną rodzinę i staniemy sie niezależni ;D
i co najważniejsze poćwiczymy ruski ;0

ok ale tak dłuższe jakiesz wypady to by sie przydały, tak na ferie zimowe albo na okres matur mozna by gdzieś wypaśc,

Tylko nie w zime :P nie mam nic do niej poza tym że jest wtedy strasznie zimno :P

w zeszłym roku szkolnym molja byla klas udala sie do pokrzywnje na obóz szkolny na tydzień:p jedźmy do pokrzywnje:D tam jets świetnie:P  w drewnianych domkach się mieszka po 10osób w jednym(prawie jak syberia:p) możemy tez po rusku ciagle nawijac to bedzie jeszcze bardziej syberyjsko i lasy sa i wogóle:p a tak właściwie to nie liczy się gdzie(chociaż najelpiej w dzicz:p) tylko żeby na długo i razem:D

Ja jestem za Zakopanym. Niedawno byłam na weekend w tym hotelu gdzie mamy jechać i było superrrrrr.

No ale mamy tylko 5 dni do wykorzystania... i babke która ma problem z kolanami :P :( 1 dzień nam przepadł... WYCIECZKO-PIELGRZYMKA....no i bęc...

trzeba było się nie godzić na status tej pielgrzymki jako wycieczki klasowej :p w zamian mogła by być jedna wycieczka pięciodniowa :P :D a tak Ziętarcia się wycfaniła i ma mniej kłopotu :p :D

na 5 dniowa nas i tak pewnie nie puszczą.... ;/

ale pomarzyć można :p

Probówka napisał:

na 5 dniowa nas i tak pewnie nie puszczą.... ;/

Możemy jechać na 3 dni szkole i na weekend.  :einstein: Ale właściwie czemu nie mogliby nas puścić pod koniec roku na 5 dniową?     :huh:

ja sie zastanawiam nad jakimś wypadem z namiotami, albo cos takiego i to na tydzień od razu ;)

Wszysko jedno gdzie... byle by sie zintegrować:D nie ma bata, trzeba naszą kochaną wychowawczynie przekonać jeszcze do dwóch wycieczek! Może jedna na jeden dzień, a druga na więcej:) moglibyśmy naprzykład teraz pojechać w grudniu na jeden dzień, a potem jak będzie cieplej to na więcej:) ja chce w tym półroczu jeszcze gdzieś pojechać... to z katechetką sie nie liczy:P nie damy sie wyjajać;)! pozdro:)

To by było trzeba się pośpieszyć zanim jest fajna pogoda :)

aniołku, to co przedstawiłaś, swoje postulaty, to ja sie całkowicie zgadzam sie ;D

...ja też..... no bo w sumie co nas obchodzi że ona ma problemy z kolanami nie musimy jechać koniecznie z naszą babką... a tak wogóle to moglibyśmy właśnie w grudniu jeszcze jechać.... na przykład do Krakowa przed świętami.. :)

Co by wyście powiedzieli gdybyśmy sobie pojechali na wycieczkę 3 dniową + weekend? = 5 dni :P

bosssko:D

A Zientara powiedziała, że może nawet na 4 dniową pojedziemy więc jakby naciągnąć jeszcze jeden dzień to by razem było hmmmm 7? :P Tylko trzeba by z nią porozmawiać :d

hmmmm...to byłby hardcore:P od soboty 28 kwiecień - 6 maja niedziela. Dni kiedy bysmy musieli sie zwolnic, 30 kwiecień - poniedziłek, 2 maj środa(ale on jest wolny) i 4 maj piątek. to byłoby 9 dni, ale można soobie to jakos skrucić i jest gitara :D

ale to było by troche przegięcie chyba....

Wątpię by ktoś nam na to pozwolił chyba że... pojedziemy bez opiekunów, prywatnie :P

Tak tak kombinujcie:D heh ja jestem za, byle z tej szkoły sie wyrwać i pobyć troche razem poza przerwami..powygłupiać się...:D znakomita perspektywa:) :good

9dni to 8nocy:P jestem za:D

ja jestem za tym, żeby nie jechać w przerwie majowej na wycieczke bo w tedy sami sobie gdzies pojedziemy. a na wycieczkę klasową obrałbym kierunek na jure. i z tej decyzji mnie nie wycofiecie. a jeżeli chodzi o to zagarnieęcie weekendu na wycieczce to można to zawsze obejśc. Np. pojedziemy do jury. wycieczka kończy się w piątek wieczorem a my dajemy jej karteczki, że po nas rodzice przyjadą i zapenią odwóz i wtedy możemy jeszcze na dwa dni zostać i wrócic pociągiem :D

no to ja jużne mogę się doczekac tej wycieczki :D